W sobote rano wyruszylismy z Michalem na motorze na wschod. Celem naszej podrozy byla wyspa Sheppey. Niewielka wysepka oddalona 60 mil na wschod od stolicy Wielkiej Brytanii jest naprawde uroczym zakatkiem pod warumkiem ze nie pada desz bo co tu robic nad morzem gdy ciagle leje....
my mielismy szczescie po od ponad tygodnia panuja tu prawie 30 stopniowe upaly!!!
woda byla rewelacyjna a w drodze powrotnej "zachaczylismy" o Rochester ;)