Po 2 dniach wylegiwania czas na aktywny wypoczynek: zacznijmy może od restauracji ;) tak na głodny żołądek nie ma co zwiedzać, turysta głodny to turysta zły. Naprawdę jest w czym wybierać ja postanowiłem skosztować lokalnej kuchni. Restauracja Es Baluard, to miejsce zasługujące na wyróżnienie. Urocze miejsce i muszę powiedzieć, że nie takie drogie. Serwują tam miejscowe specjały kuchni, ja zmówiłem tumbet (potrawa z papryki, bakłażanów i pomidorów oraz ziemniaków), smakowało mi i to jest najważniejsze!! Prawie jak pizza w Międzyzdrojach po, której miałem sensację żołąkowe prze 2 dni;) prawie :) Polecam tzn. nie pizze tylko tumbet.
Podróż Palma de Mallorca ~~Centralwings~~ - Zwiedzanie
2008-06-15