2008-07-18

W Cardiff przywitało nas pochmurne niebo z rzadkimi przebłyskami słońca. Po zainstalowaniu się w hotelu na obrzeżach miasta ruszyliśmy do centrum. Zaczęliśmy od zamku, który w znacznej części jest po prostu budowlą XIX-wieczną, ale bardzo efektowną. Zaprojektował go William Burgess dla markiza Bute’a, bogatego Szkota, który został burmistrzem Cardiff w stylu, który Brytyjczycy nazywają gothic revival, a my po prostu neogotykiem. Niestety, nie pozwolono nam (zwiedzanie było grupowe) focić we wnętrzach, które są bardzo ciekawe. Najstarszym, jeszcze średniowiecznym -  fragmentem zamku jest owalna wieża, stanowiąca też świetny punkt widokowy. Z zamku, poprzez pobliski park udaliśmy się nad rzekę Taff, by zobaczyć Millennium Stadium, czyli główny stadion Walii. Wbrew powszechnemu mniemaniu polskich kibiców powstał on przede wszystkim po to, by Walijczycy mieli gdzie oglądać swoich rugbistów, których reprezentacja w odróżnieniu od piłkarskiej należy do czołówki światowej. Szczególnie dobrze wspominają lata 70-te kiedy to Walijczycy wygrali siedmiokrotnie Turniej Pięciu (obecnie Sześciu) Narodów, a ich najlepsi gracze z tego okresu jak Gareth Edwards czy J.P.R. Williams byli niemal bohaterami narodowymi. W każdym razie stadio npowstał specjalnie na Puchar Świata w Rugby (Union) w 1999 r. W rozgrywanym tu finale Australia pokonała Francję.Turniej i uczestnicy są upamiętnieni mozaikami przed wejściem.

Nam stadion kojarzy się z dwoma zwycięstwami naszej reprezentacji pod wodzą Engela i Janasa nad Walia w eliminacjach do mistrzostw świata w 2002 i 2006 r. Na linkach widać jednak, która z dyscyplin gromadzi na trybunach większą ilość Walijczyków ;-).

Stadion jest imponujący, i widać go niemal z każdego punktu miasta. Niestety jego rozmiary utrudniały sfocenie czystej bryły. Tym bardziej, gdy rozpoczęła się mżawka. Okolice były przy tym dość rozkopane, co uniemożliwiło m.in. zrobienie zdjęcia Davida Lloyda George'a, chyba najbardziej znanego polityka walijskiego pochodzenia. Po krótkim spacerze po centrum trafiliśmy wreszcie do jednego z pubów. Ciekawostką był wystrój wnętrza – wszystko o rugby. Były tam zatem koszulki reprezentacji narodowej, szaliki, proporce i zdjęcia reprezentantów (m.in. wymienionych powyżej). Ale bez akcentów szowinistycznych, gdyż za barem wisiały też pamiątkowe odznaki i proporce innych reprezentacji – uczestników Turnieju o Puchar Sześciu Narodów. Na ekranie telewizora były transmitowane natomiast rozgrywki ligi angielskiej w Rugby League.

Mimo, że jeden ze sklepów vis a vis zamku reklamuje się m.in. bardzo długą nazwą w języku walijskim, znajomość tego języka okazała się bardzo ograniczona. Nikt nie potrafił przetłumaczyć jednego zdania, które chcieliśmy wysłać znajomym SMSem. Cardiff jest Caerdydd raczej tylko z nazwy :-(.
  • Cardiff zamek ze stadionem w tle
  • Cardiff najstarsza część zamku
  • Cardiff walijski smok na zamku
  • Cardiff liski na ogrodzeniu parku
  • Cardiff mozaika przed Millennium Stadium
  • Cardiff zamek rzygacz
  • Cardiff zamek - kwiaty w fosie
  • Cardiff smok walijski przy ścianie stadionu
  • Cardiff mury zamku i wieża zegarowa widziane z zewnątrz
  • Cardiff bardzo długa nazwa miasteczka
  • Cardiff wnętrze pubu
  • Cardiff zamek herby i figury na wieży zegarowej
  • Cardiff Millennium Stadium