Podróż Czarnogóra wiosną - Podróże na 4 kółkach



2009-04-25
Jadąc do Czarnogóry nie należy sugerować się stopniem zaszeregowania tamtejszych dróg na mapach. Drogi krajowe przypominają standardy dróg powiatowych w Polsce, natomiast drogi lokalne mają niejednokrotnie standard gorszy niż nasze leśne dukty. Próba dotarcia z wybrzeża do Durmitoru zakończyła się porażką właśnie z powodu dróg. Ich stan możecie podziwiać poniżej.     Kolejną rzeczą która zaskakuje kierowcę jest ciągłe używanie klaksonu przez innych użytkowników drogi. Czarnogórcy trąbią bo coś się dzieje, bo nic się nie dzieje, bo coś im się podoba lub nie albo zgoła zupełnie bez powodu. Również podejście do przepisów jest dość luźne. Tylu aut jeżdżących bez rejestracji (jakiejkolwiek - ani za szybą, ani z przodu, ani z tyłu) nie widziałam w żadnym kraju. Wymuszanie pierwszeństwa jest na porządku dziennym. Autem można przewieźć wszystko, a jak towar się majta na zakrętach to zawsze można go przywiązać za rogi.
  • Droga lokalna
  • Skrzyżowanie by Montenegro
  • Tu na razie jest ściernisko
  • Tu kiedyś był asfalt
  • Dziurlandia
  • Kamyk się stoczył
  • Transport zwierząt