Po śniadaniu czas wyruszyć na pierwszą wycieczkę. Wybór pada na Robanov Kot. Zamierzamy przejść całą dolinę i wspiąć się na grzbiet Ojstricy. Plany pokrzyżowały nam warunki. Doszliśmy do żlebu, w którym zalegał zmrożony śnieg, poręcze były zasypane. Bez sprzętu i zabezpieczeń nie podjęliśmy ryzyka. Było trochę szkoda, ale pomimo tego sama wycieczka była pełna pozytywnych doznań. Sama dolina jest piękna. Szczególnie w maju, jak wszystko kwitnie. Z góry również wygląda pieknie i ta wiosenna, soczysta zieleń.
Podróż Alpy Kamnicko - Sawińskie - Robanov Kot
2011-07-08