Najdalej wysunięte na południe miasto na świecie, w połowie drogi między Buenos Aires i biegunem południowym
Nocleg w hostelu HI
W mieście nie ma zbyt wiele do zobaczenia. Spędziłem tam dwa dni, zaliczyłem rejs na pobliskie wyspy z firmą Tres Marias, Następnego dnia piesza wycieczka w góry otaczające miasto z nowopoznanym towarzystwiem.
Ogólna ocena miasta: niby pustawo i wieje nudą ale ma w sobie niesamowitą atmosfere, zostając dłużej można jeszcze pochodzić po Parku Narodowym Tierra del Fuegro, w sezonie przejechać się kolejką wąskotorową, orar pochodzić po górach.