Niesamowite 2 dni w malowniczym Valpo. Sam przyjazd był mniej przyjemny, zaczęło się od przyjazu po nieprzespanej nocy w autobusie o 5ej rano, szukania noclegu, taksówkarza naciągacza... Większość napotkanych ludzi w ciągu ostatniego miesiąca odradzało mi wizyte w Valpo, twierdząc że nie ma tu nic ciekawego. Początkowo więc mieliśmy z Leną zostać tu tylko jeden dzień. Jednak miastno nas zachwyciło. Przepiękne kolorowe, z niepowtarzalnym klimatem, aż żal było wyjeżdzać.