Podróż Samochodem za koło podbiegunowe - Przekraczamy koło podbiegunowe



2009-08-26

W nocy trochę padało , ale rano jest ładna pogoda, pakujemy się i jedziemy dalej. Po kilkunastu kilometrach co chwila przechodzą deszcze i robi się zimno. Za Lulea odbijamy na drogę E10 . Przekraczamy koło podbiegunowe, o czym informuje tablica na małym parkingu. Droga jest jednopasmowa i wiedzie prawie cały czas przez las. Ograniczenie prędkości jest w wiekszości do 100 km/h, więc jak na skandynawskie warunki można dość szybko jechać . Ciekawe są oznakowania fotoradarów np. informują się, że fotoradary będą na odcinku od 0 do 35 km,ale nie wiadomo, ile ich będzie i na których kilometrach. Przed Galivare są roboty drogowe . Przez kilkanaście kilometrów jedzie się wyboistą drogą szutrową.Robi się coraz zimniej i pada mżawka. Decydujemy się na poszukanie jakiegoś domku na nocleg.W Szwecji nazywa się on stugor.Taki domek znajdujemy w Skaulo: skromny, ale ładnie urządzony , 2 łóżka piętrowe, kuchenka elektryczna i płyta grzewcza.Gotujemy sobie zupkę w proszku i odgrzewamy pulpety ze słoika. Jemy i idziemy zwiedzić okolicę, ale kiepskie warunki pogodowe zmuszają nas do powrotu do domku.

  • Domek w Skaulo
  • Przekraczamy koło podbiegunowe