2008-03-20

Wielkanoc to w Hiszpanii duże wydarzenie turystyczne. W punkcie informacji turystycznej wydawane są broszury na temat procesji i innych efektownych obrzedów oraz wydarzeń związanych z nadchodzącymi świętami. A i sami planowaliśmy udział w jednym z nich - oczywioście bierny ;-).

Z hotelu wyruszyliśmy na miasto. Na początek tradycyjny spacer - Puerta del Sol, czyli geograficzny środek Madrytu. Na środku stoi brązowy pomnik Karola III , pierwszy, ale wcale nie ostatni z królewskich posągów w centrum. Tym niemniej dwa inne punkty na Sol są ważniejsze - kilometr zero, wskazany na chodniku, oraz rzeźba przedstawiająca herb miasta - niedźwiadka wspinającego się na drzewo morwowe. Następnie udaliśmy się na Plaza Mayor z pomnikiem konnym Filipa III Giambologny i okolice. Gdy wyszliśmy z Plaza Mayor w stronę kościoła San Isidoro okazało się, że okoliczne ulice są tłumnie obstawione publicznością oczekująca na jakieś wydarzenie. W San Isidoro oraz pobliskiej bazylice San Miguel w nawach stały gotowe przenośne figury Chrystusa i Marii. Zwiastowało to niewątpliwie procesję lub nawet drogę krzyżową. Ale opóźniało sie coraz bardziej a poza tym zaczęło już się ściemniać oraz ochładzać. No i żołądki łaknące iberyjskiej strawy dawały znać o sobie, więc ciekawość przegrała z bardziej przyziemnymi potrzebami. Na kolację zaszliśmy do pobliskiej tawerny - nomen omen - 'San Isidoro' i był to dobry wybór. 

  • Madryt Plaza Mayor pomnik Filipa III
  • Madryt tawerna 'San Isidoro'
  • Madryt bazylika San Miguel oltarz z krucyfiksem gotowy do procesji
  • Madryt muzycy na Plaza Mayor
  • Madryt tablice i lampy na skrzyżowaniu
  • Madryt bazylika San Miguel sklepienie pod kopułą
  • Madryt zachód słońca nad bazyliką San Miguel i katedrą
  • Madryt Chrystus dżwigając krzyż w San Isidioro
  • Madryt Plaza Mayor balkony i polichromie
  • Madryt Sol rzeźba z herbem miasta
  • Madryt Sol reklama sherry
  • Madryt Puerta del Sol środek miasta zaznaczony na chodniku
  • Madryt San Isidoro figura i płonące świece
  • Madryt widok na San Isidoro