Dokladnie tej nocy, której mielismy opuszczac hotel i wracac do szarej rzeczywistosci, zobaczylismy jeszcze cos pieknego, tak na dowidzenia.. oczywiscie "in real" wygladalo to cudownie!!! Moje zdjecia nie oddaja tego w pelni :) chyba jeszcze nie nauczylam sie jak robic ladnych zdjec sztucznych ogni.. :D
Zakonczenie wakacji - na pewno nie do zapomnienia (co prawda wszytko dzialo sie w hotelu sasiadujacym, ale my mielismy show) ;D