Największym atutem miasteczka jest jego niepowtarzalna atmosfera. W dzielnicy Marina Grande domy ustawione są wzdłuż nadmorskiego bulwaru, na pustej plaży stoją malownicze, kolorowe łodzie. Grupka mężczyzn ma zwyczaj przesiadywać na niej na rozstawionych w kręgu krzesłach i żywo dyskutować.
Genius loci miasteczka jest imponująca skała z zamkiem księcia Ruffo na szczycie. W porannym świetle jest szara, a po południu nabiera pomarańczowego blasku. Można się na nią wdrapać i zwiedzić XVI-wieczną twierdzę. Służyła ona jako forteca przeciw atakom piratów, później została przekształcona w pałac baronów, dziś mieści się w niej muzeum.
Po drugiej stronie skały znajduje się Chianalea (co dawniej znaczyło ,,ryba-szpada") - rybacka osada z małym portem i jedną wąską uliczką prowadzącą na górę, do zamku. Domki przyklejone są tu do skały nad morskim brzegiem, spiętrzone jeden na drugim (stoją nad samą wodą, stąd miasteczko zyskało nazwę ,,małej Wenecji Południa"). Rozwieszone sieci suszą się na wietrze, a nad górami unosi się mgła. Ślady nieszczęsnej nimfy - potwora prowadzą nas wyżej, na znajdujący się na wysokości zamku plac z pomnikiem ryby szpady, przypominającym o tradycyjnym zajęciu rybaków z Scilli . Roztacza się z niego widok na Fioletowe Wybrzeże , zatokę Gioia, aż do Capo Vaticano, a przy bardzo dobrej widoczności na horyzoncie można dostrzec daleki miraż wysp Eolskich.
Warto wspomnieć, że od dawna mieszkańcy regionu pragnęli pokonać strach i klątwę wiszącą nad cieśniną i stworzyć połączenie, które byłoby niezależne od kaprysów morza - most łączący Półwysep Apeniński z Sycylią . Było wiele różnych projektów tej kolosalnej operacji. Odrzucono propozycję budowy tunelu pod morzem, próbowano przeforsować pomysł zbudowania długiego mostu z dwoma torami kolejowymi i dwoma trzypasmowymi drogami. Problem są oczywiście pieniądze oraz oddziaływanie mostu na środowisko - uznano, że nie jest on priorytetem dla rozwoju turystyczno-ekonomicznego obszaru. Czy most pomiędzy Scyllą a Charybdą stanie się realnością, pokaże czas.
Tekst: Agnieszka Fundowicz
Fot. Shutterstock