Podróż Beskid Żywiecki - cel mojego pierwszego wypadu na narty - Etap drugi - szkolimy umiejętności



2009-01-09
Jeździliśmy na polskich stokach 3 dni, a czwartego wybraliśmy się też na Słowację. Opłacało się: stoki dośnieżane, obsługa w porządku no i zero kolejek do wyciągu. Pozazdrościć ;). Wizytę zagraniczną zwieńczyła kąpiel w geotermalnym basenie. Przejście w bikini z szatni przy 5 stopniowym mrozie (brrrrrr) do basenu z gorącą wodą (uffff)... Niezapomniane wrażenie :). Polecam!