Kolejnym etapem naszego Safari byl Park AMBOSELI ("tam gdzie jest wiej i jest sucho wg. Masajow).
Przepiekny Park położony u stóp Kilimanjaro, gdzie doskonale widać zwierzęta ze względu na małą ilość drzew. Jest on bardzo polecany przez Kenijczyków właśnie z tego powodu.Setki zebr, różnych antylop, słoni, hipopotamów(uwielbiają tutejsze bagna) widać jak na dłoni. Nieudało nam się tylko spotkać lwów.
Wszelkie braki wnagrodził widok Kilimanjaro - ogromna góra z czapą ze śniegu. Górę widać tylko popułudniami oraz rano (do godziny 10rano).
Odwiedziliśmy także wioskę Masajów (pewnie jak wiele osób), potańczyliśy z nimi, zobaczyliśmy ich chatę, kupiliśmy kilka gadget'ów.