Martwi nas trochę ten kryzys…i tamten też.
Waluty wariują, dolar prawie 100% droższy niż jeszcze, powiedzmy, 6m-cy temu. To powoduje , że nasz projekt stał się po prostu…hmmm….wymagający finansowo. Dodatkowo sponsorzy jakoś niechętnie podejmują inicjatywę. Martwiące jest też to , że chyba w związku z tym kryzysem gospodarczym mamy także do czynienia z kryzysem kultury. Czy nie jest brakiem kultury pozostawienie bez odpowiedzi grzecznego maila od nas, z propozycją współpracy, zawierającego naszą ofertę? Na 298 wysłanych maili odpowiedziało 6 firm. I dziękujemy Im , że kulturalnie powiedzieli “nie, dziękujemy, życzymy powodzenia”. A reszcie…W resztę wierzymy Wiara czyni cuda