Erice to przepiękne średniowieczne miasteczko położone na szczycie Monte San Giuliano, 751m ponad zatoką Trapani. Dawny Eryks, założone przez syna Wenus i Butasa, to miasteczko z potężnymi murami obronnymi, wyślizganym brukiem kamiennych uliczek, placykami, podwórkami, kamiennymi domami i licznymi kościołami.
I jest coś jeszcze, co charakteryzuje Erice... zapierające dech w piersiach widoki...
Po odświeżeniu się poszłam (oczywiście piechotą) w kierunku stacji kolejki linowej, którą wjechałam do Erice. Erice to średniowieczna mieścinka zbudowana na niedostępnej gorze, która choć ma tylko 750 m, ale znajduje sie tuz nad morzem. Jadąc kolejką można podziwiać niezwykły widok Trapani, wysp, kolorów morza, saliny z góry. A po wjeździe na gore dopiero zaczęły sie emocje... Nie ma tam miejsca, którego nie warto by sfotografować... Wszystkie drogi wybrukowane są starannie w wyślizgany wzór z kamienia, kamienne domy, mury, kościoły, Wszystko to stłoczone w pradawnych saraceńskich murach...
Czesc domów nie jest zamieszkana, ale jednak dużo ludzi tu mieszka, i najchętniej jeżdżą z Trapani do domu właśnie kolejką linową. Niezwykle to wygląda, gdy kolejka przelatuje nad drogą, którą wspina się samochód czy autobus. A jeszcze lepiej, jak tymi wąziutkimi uliczkami przejeżdża samochód (ruch jest niewielki bo tylko mieszkańcy mogą jeździć, ale i tak robi to wrażenie, zresztą, to sycylijska specjalność, mijanie sie o milimetry). (cdn)