Podróż Wzdłuż zatoki Biskajskiej - Dzień piąty - W świątyni filmu



2018-12-27

         Jedziemy do San Sebastian i po raz pierwszy brakuje mi tej ekscytacji, ktorą towarzyszyła mi na każdym etapie podróży. Może to pogoda, od samego rana siąpi i nisko zawieszone chmury nie wróżą słonecznego popołudnia, może to przesyt wrażeń, każdy poprzedni dzień dostarczał wielu wzruszeń i atrakcji. Nie zagłębiając się zanadto w stan ducha nie mam specjalnej ochoty na zwiedzanie miasta położonego w północnej części Hiszpanii. Najpierw wyjeżdżamy na Monte Igueldo, wzgórze, znajdujące się na końcu plaży Ondarreta.  Wznosi się ono 413 metrów nad poziomem morza, a z jego szczytu rozpościerają się magiczne widoki. To jeden z najbardziej znanych punktów w San Sebastian, chętnie odwiedzany przez turystów spragnionych pięknych widoków i całkiem przyjemnych wrażeń związanych z jazdą kolejką czy odpustowych rozrywek typu karuzela. Można tu też coś zjeść, choć serwowana tu przekąski bardziej przypominają kuchnię amerykańską niż ma coś wspólnego z hiszpańskimi delicjami. Królują hotdogi i hamburgery. 

Na szczyt wchodzimy asfaltową drogą zatrzymując się co chwilę, aby spojrzeć w dół. Im wyżej tym panorama rozleglejsza. Pięknie zarysowuje się zatoka La Concha (Muszla). Po krótkim pobycie schodzimy w dół i udajemy się na spacer po mieście. Przechodzimy przez piękny most przypominający most Aleksandra w Paryżu i zagłębiamy się w gąszcz ulic. Jest duszno i wilgotno, jestem zmęczona, nie mam już ochoty na szlifowanie chodników, zostawiam grupę i siadam pod parasolem w kafejce przy ulicy. Zamawiam kawę i gapię się na piękne fasady kamienic, Basków siedzących obok przy stolikach jedzących kolację i pijących kawę, oddycham atmosferą miasta znanego od wielu lat z odbywającego się tu festiwalu filmowego. Po kilku minutach zaczyna lać, ale to nie zwykły sierpniowy deszcz, to prawdziwe oberwanie chmury. Po kilku minutach wychodzi słońce, ale to już koniec dnia, za chwilę zachód. Za krótki czas udajemy się do hotelu. San Sebastian nie zachwyciło mnie, miłe miasto jakich wiele.

  • San Sebastian - Most María Cristina
  • San Sebastian
  • San Sebastian
  • San Sebastian
  • San Sebastian
  • Most María Cristina (bask. Maria Kristina zubia, hiszp.Puente de María Cristina)