W tym dniu zwiedziliśmy trzy małe miasteczka, był czwartek a my czekałysmy na piątek, kiedy to miał się odbyć targ serowy w Alkmar.
pierwszym miejscem naszej wycieczki w tym dniu była wioska Marken, dawniej była wyspą, teraz jest połączona z lądem mierzeją. Przy wjeździe do wioski jest płatny parking, dalej trzeba iść pieszo. Pospacerowałyśmy uliczkami i wróciłyśmy do samochodu. Jak dla nas miejsce ładne, ale przereklamowane.
Z Marken udaliśmy sie do Edam, kolejnego serowego miasteczka. Samochód zaparkowałyśmy na parkingu i poszłyśmy na spacer. Miasteczko bardzo ładne, położone wzdłuż jednego kanału zauroca małymi domkami. Latem, w każdą środę, odbywa sie tutaj bazar serów. Sery edamskie to czerwone lub żółte kule, o łagodnym smaku.
Nieopodal Marken leży Volendam małe miasteczko, a właściwie stara rybacka osada nad byłym morzem z unikalną atmosferą, starymi rybackimi domkami, z portem rybackim, z kramami rybnymi, gdzie mieszkańcami chodzącymi wciąż w regionalnych strojach.