Kanadę postanowiliśmy zwiedzać wypożyczonym kamperem.
Prosto z wypożyczalni jedziemy do Tsawwassen, skąd wypływa prom w kierunku Vancouver Island. Pierwszy przystanek to Victoria, najbardziej brytyjska część Kanady. Na ulicach spotkamy czerwone, piętrowe autobusy, herbaciarnie, puby i okazałe budynki, jak np. Empress Hotel. Miasto jest czyste i przytulne, warto tu zawitać.
Naszym głównym celem jest jednak Park Narodowy Pacific Rim, znajdujący się na południu wyspy. To tu, chcemy odkryć piękno natury, pospacerować po dzikich plażach, powędrować szlakami najbardziej zalesionej części parku i przy odrobinie szczęścia spotkać niedźwiedzia.
Po drodze odwiedzamy "Cathedral Grove", gdzie można zobaczyć pozostałości lasu pierwotnego oraz Chemainus, miasto wielu murali.
Na wyspie Vancouver wiele miejsc pozostało jeszcze nienaruszonych. I choć można tu spotkać sporo turystów to połączenie turystyki z ochroną środowiska potrafi ze sobą współgrać.