Czasem robimy krok, który zmienia nasze życie. Często ten krok jest planowany. Często jednak nie wiemy, że ten krok dokona aż takich zmian. Stawiając krok w stronę życia w Doncaster, mówiłam że tak trochę wracam do stanu sprzed kilku lat, czyli Mąż w delegacji wracający do domu na weekendy. Jednak stało się inaczej i zmiana poszła dalej niż myślałam. Nie tylko mój Mąż, ale i ja prowadzimy życie na dwa domy. Oboje wędrujemy między Reading a Doncaster.
W drugi marcowy weekend to ja ruszyłam w drogę. Lecz nim siadłam za kierownicą w ruch poszedł przewodnik po Anglii. Tym razem padło na Coventry. Miałam się tam zatrzymać dwa razy i to pogoda miała zdecydować co kiedy zobaczę.
Wyjazd jak poprzednio, w piątkowy ranek z Doncaster; w poniedziałkowy świt z Reading.