Podróż RUMUNIA – nie tylko kraina wampirów - Hunedoara



 

             Następnego dnia po obfitym śniadaniu wyruszamy w stronę Hunedoary. To nieco zapomniane przez turystów miasteczko, może się poszczycić najpiękniejszą średniowieczną warownią Transylwanii.

Za rządów wojewody Jana Hunyadiego zamek rozrósł się w potężny kompleks obronny.W XV w. wzniesiono przy nim wieżę nazywaną Ne Boisa (Nie bój się), wysuniętą poza wrzecionowaty obwód obronny i połączoną z nim arkadowym krużgankiem. W 1452r. dobudowano gotycki pałac z kaplicą i wielką Salą Rycerską (dwunawowa hala ze sklepieniem krzyżowo-żebrowym i bogatą dekoracją kamieniarską) 

Jedziemy górską drogą, mijając niezwykle malownicze krajobrazy. Omijając swobodnie kroczące po drodze krowy i konie. Na zboczach gór stada pasących się owiec. Jest pięknie za oknami autokaru. Niestety droga wprawdzie asfaltowa pozostawia wiele do życzenia. Same dziury, a na dodatek jak to na górskich drogach zakręt za zakrętem. Oczywiście dla mnie pomimo zażytego aviomarinu okazała się delikatnie mówiąc niezwykle męcząca. Po drodze zatrzymaliśmy się w górskiej wiosce, aby kupić domową śliwowicę – palinkę. Wszystko w dobrej wierze, łyk tego niezwykle mocnego trunku miał mnie uzdrowić - jednak kiedy tylko poczułam jego zapach………ale spróbować trzeba było, choćby po to żeby wiedzieć co się straciło. Wszystkim oczywiście smakowało i nie przeszkadzało, że ów trunek zakupiliśmy przy bramie wiejskiego gospodarstwa, w plastikowych butelkach po napojach z supermarketu.

 

 

  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara