Tuż za progiem hotelu wchodzimy w labirynt niesamowitych uliczek i zaułków starego miasta.Domy wybudowane są z gliniano-piaskowych cegieł.W cieniu wąziutkich uliczek i arkad chronimy się przed przytłaczającym upałem.Mamy wrażenie jakby tu nikt nie mieszkał.
Czasami słychać głosy dochodzące z domostw, jak duchy przemykają kobiety w czadorach, mijają nas młodzieńcy na zdezelowanych motorkach.
Ta część miasta praktycznie nie zmieniła się od czasów kiedy Jedwabny Szlak był główną arterią komunikacyjną łączącą zachód ze wschodem.Uliczkami można się włóczyć godzinami, całym ciałem wchłaniając w siebie echa baśni z tysiąca i jednej nocy.
Nad dachami starego Yazd widnieją specjalne konstrukcje zwane badgir,czyli wiatrołapy.Wyłapują one nawet najmniejszy ruch wiatru schładzając dom.Bardzo ciekawa perska wersja klimatyzacji.
Z uwagi na pustynne uwarunkowania terenu i brak wody w najbliższej okolicy,w mieście już w starożytnych czasach rozwinęła się prawdopodobnie największa na świecie siatka podziemnej instalacji wodnej ,zwana kanatem.Dzięki starożytnym budowniczym miasto ciągle zaopatrywane jest w wodę źródlaną,która płynie prosto z gór.W centrum miasta często spotykamy krany z pitną wodą.Woda w Iranie jest za darmo,przy upale to świetne rozwiązanie.
Szczerze powiem,że trochę bałam się jej picia.Woleliśmy bajecznie tani i być może najlepszy na świecie sok z granatów oraz sok z wiśni.Ku naszemu zaskoczeniu rujnującemu nasze dotychczasowe pojęcie o oriencie te soki nie były słodzone!
Położone na Jedwabnym Szlaku miasto miało swoje lata świetności.Pozostawione gdzieś na uboczu od zdarzeń politycznych i gospodarczych niewiele się zmieniło.Otoczone pustynią z dala od cywilizacji uniknęło wojen i podbojów.Warto zwiedzając miasto wspiąć się na dach jakiegoś budynku.Można wtedy zobaczyć piękną panoramę miasta.Zieleni tu niewiele,poza ogrodami Doulat Abad.
W 1272 roku Marco Polo odwiedza Yazd, wspominając je jako miejsce powstawania wysokiej jakości jedwabnych tkanin.
Włócząc się po zakamarkach miasta natkniecie się na wiele interesujących meczetów.Na uwagę turysty zasługują również stare perskie restauracje,czasem wręcz spektakularne,naczęściej połączone z wielowiekowymi hotelami z których najstarszy liczy sobie ponad 700 lat(budynek).