Podróż Kilka chwil w Doncaster - Ania zamachowiec



2013-08-03

Byłam w Doncaster dwa dni, w torbie miałam dwie koszulki, klapki, polar... z kosmetyków dezodorant, tusz do rzęs.... poza tym ładowarkę, szczotkę i trochę słodyczy..... aparat, czytnik książek i telefony komórkowe...... katalog skepu Argos.....

Torba przejechała przez komorę prześwietlającą i podszedł do mnie ochroniarz mówiąc, że zabierze mój czytnik na test.... a weź sobie chłopie tylko oddaj.... Podeszła do mnie pani ochroniarz i pyta czy to moja torba, poprosiła o rozsunięcie i kazała nie dotykać..... wyjęła wszystko do ostatniej brudnej skarpetki..... przejechała torbę, klapki, kluczyk od samochodu i ładowarkę jakimś wykrywaczem czegoś tam..... poukładała w pojemnikach i znów posłala do prześwietlenia..... Z uśmiechem powiedziała, że wszystko w porządku i mogłam się pakować ;) 

Oprócz mnie było jeszcze kilka innych osób pakujących się od nowa ;)