Kúty to mała miejscowość leżąca tuż przy granicy z Czechami. Cisza, spokój, zwyczajny dworzec kolejowy. Tam oto wysiadamy z pierwszego pociągu i po około godzinie czekania wsiadamy do drugiego, w wagonie którego dojedziemy aż do samego końca kolejowej wyprawy, czyli Baru w Czarnogórze.