Po dwóch dniach solidnego zwiedzania, kolejny dzień postanawiamy spędzić bardziej spokojnie, z mniejszą dawką zwiedzania a większą odpoczynku. Pogoda temu z resztą dopisywała, tak więc na trzeci dzień naszego pobytu w Boce Kotorskiej wybieramy Perast - malutkie miasteczko widziane z oddali z promu pływającego po przesmyku Verige. Autobusem przez Kotordocieramy tam przed południem. Zwiedzamy miasteczko, jego urokliwe pałace i kościoły oraz muzeum a potem wypoczywamy na malutkiej plaży w centrum. Późnym popołudniem obiad w restauracji - polecam lignje na żaru, czyli kalmary z grilla - i powrót do naszej bazy na kemping w Lepetane.
Więcej o Peraście, w tym opis miejscowości oraz zdjęcia, znajduje się w tej części:
Polecam i zapraszam!