Wysoko w górach na stromej skale znajduje się jeden z najbardziej czczonych ośrodków religijnych w Czarnogórze. Wjeżdżaliśmy bardzo wąską wijącą się drogą wysoko w górę. Najgorsze były momenty kiedy musiały minąć się dwa auta. Wtedy albo jeden albo drugi musiał cofnąć do małej zatoczki, bo dwa nie mieściły się na drodze. Z sercem na ramieniu dotarliśmy na górę i podobnie później zjeżdżaliśmy w dół.
Monaster przylega do skały, która go otula z trzech stron i składa się z trzech cerkiewek w grotach stromych skał, z których jedna była kiedyś pieczarą w której przebywał św. Wasyl Ostrogski – Cudotwórca i założyciel Monasteru. Po śmierci pochowano świętego Wasyla nieopodal monasteru a na skalnym grobie wysoko w górach wyrosła gałązka winorośli. Poczytano to jako cud i relikwie św. Wasyla umieszczono w cerkwi w tej samej pieczarze w której żył św. Wasyl.
Staliśmy w długiej kolejce żeby oddać cześć relikwiom, a później uczestniczyliśmy w bardzo długim nabożeństwie. Było to dla nas nowe aczkolwiek bardzo ciekawe doświadczenie.