Podróż Bałkany 2012 - Dzień siedemnasty. Dubrownik. Nasz numer DWA!



2012-09-06
Rano w pośpiechu się pakowaliśmy i o 7:20 już jechaliśmy autobusem do Dubrownika. Strasznie się rozpadało. Droga zajęła nam 2,5h i prawie całą spędziliśmy na stojąco. Dopiero pod koniec jakiś pan się ulitował nade mną i ustąpił mi kawałek swojego siedzenia. Widoki na tej trasie są przepiękne! Do Dubrownika wjechaliśmy w trakcie burzy. Pioruny uderzały obok nas, do tego ulewa, ciemno - koszmar. Spędziliśmy na dworcu autobusowym chyba godzinę czekając aż się uspokoi, ale w końcu zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy do pokoju, który mieścił się po drugiej stronie portu. Niestety nasz kwatera była specyficznie położona na wzgórzu przy schodach, bez dostępu do ulicy, więc od miejsca gdzie wysiedliśmy z taksówki do celu mieliśmy jeszcze ok 10 min po schodach z walizkami. Jak raczyło się wypogodzić to udaliśmy się na piechotę na starówkę. Zajęło nam to ok godziny. Starówka bardzo nam się spodobała, można chodzić po jej uliczkach bez końca. Późnym wieczorem wróciliśmy autobusem do pokoju.