.jpg){kind=avatar}
Po przyjeździe i zadomowieniu sie w Paington, udaliśmy się na pieszą wycieczkę do Torquay, największego i najpopularniejszego miasta Riwiery. Relaksujący dystans liczący zaledwie 5 kilometrów nadaje się w sam raz na popołudniowy spacer. Droga w większości biegnie promenadą wzdłuż morza, także taka przechadzka to czysta przyjemność, o ile pogoda dopisuje.
Miasto, podobnie jak Paington dawniej opierające swoją gospodarkę na rybołówstwie, w XIX zaczęło przeradzać się w nadmorski kurort za sprawą rezydujących tu oficerów Marynarki Królewskiej, oraz przybywającej tu na rekonwalescencję, wiktoriańskiej śmietanki towarzyskiej. W Torquay większość swojego życia spędziła Agata Christie, do dziś w różnych miejscach miasta, można znaleźć liczne tablice pamiątkowe odwołujące się do jej życia i twórczości. Tutaj nakręcono kilka odcinków Latającego Cyrku Monty Pythona, mówi się też, że wydarzenia podczas pobytu w hotelu Gleneagles, były inspiracją dla Johna Cleese, do nakręcenia najsłynniejszego angielskiego sitcomu „Hotel Zacisze” (Fawlty Towers).
Miejsce nie zrobiło tak pozytywnego wrażenia jak Paington, może dlatego że jest ekstremalnie popularne, przez co odstrasza tłumami, na które nie trudno się tu natknąć. Niełatwo za to znaleźć miejsce w restauracji, także wypada pamiętać o rezerwacji, szczególnie jeżeli chodzi o kolację.
