Podróż Odkrywanie Berlina - Przyjazd



2011-06-21

21. czerwca 2011 r. 

Tym razem wybieramy drogę lądową. Autostrada do granicy nie jest jeszcze gotowa, więc jedziemy starą "2". Po wjeździe do Niemiec droga mija szybko i GPS sygnalizuje już zjazd z autostrady.

Naszą bazą jest Leonardo Airport Hotel Berlin Schönefeld (obecnie Brandenburg). Przed hotelem znajduje się duży parking. Dochodzimy do wniosku, że wygodniej będzie zostawić saamochód i poruszać się po mieście transportem publicznym. Sam hotel jest wygodny i nawet niedrogi. W większości zatrzymują się tutaj osoby odlatujące samolotem z pobliskiego lotniska, ale są także turyści tacy jak my. Obsługa jest miła i uczynna.

Po krótkim relaksie wyruszamy na pierwsze spotkanie z Berlinem. Ok. 300 m od hotelu znajduje się dworzec kolejowy kolejki S-Bahn. Pierwsze wyzwanie to zakup biletów. Do tego celu służą automaty na peronie. Bilety są na trzy strefy, a równocześnie czasowe. Bilet jednorazowy upoważnie do przejazdu pociągami nie dłuższego jednak niż 2 godz. Są tekże bilety jednodniowe i pięciodniowe. Można także kupić biley turystyczne na 48, 72 godzinne i 5-cio dniowe upoważniające do 50 % zniżki przy zakupie biletów do muzeów na wyspie. Bilety są ważne na wszystkie środki transportu miejskiego z wyjątkiem taksówek.

W praktyce jednak na początku zakup biletów nie jest taki prosty. W odróżnieniu od strony internetowej S-bahn (którą warto poczytać przed wyjazdem) w automacie instrukcje podane są tylko po niemiecku. Z pomocą innego pasażera udaje się pierwszy raz kupić bilety. Później jest już łatwiej. Przed wejściem do pociągu trzeba pamiętać, aby na peronie skasować bilet. I juz jedziemy.