Drugiego dnia zaplanowałem całodniowy wypad do Poczdamu. Najłatwiej dojechać tam kolejką naziemną, kupując całodniowy bilet na strefy ABC za 6,80 euro. Bilet ten jest ważny również w Poczdamie na całą komunikację miejską.
Na dworcu głównym jest masa busów wycieczkowych itd. Moim zdaniem nie warto z tego korzystać, ponieważ z dworca co chwile pod wszystkie atrakcje Poczdamu jeżdżą busy komunikacji miejskiej.
My z punktu informacji turystycznej zabieramy mapkę z pałacami i ogrodami w Poczdamie, zakreślamy trasę i wyruszamy.
Na początek postanowiliśmy udać się do Parku Sanssouci. Wysiadamy na przystanku przy Wiatraku, robimy kilka zdjęć i spacerujemy w kierunku głównej atrakcji parku- Pałacu Sanssouci, po drodze mijając Nowe Komnaty.
Niestety trafiliśmy na niesamowity upał, jak poprzedniego dnia. Moczymy więc nogi w fontannie przy Pałacu idąc śladem innych turystów. Karmimy przy okazji kolorowe rybki i kaczki.
Kolejnym punktem na naszej trasie po parku był Kościół Pokoju, mieliśmy mały problem z jego znalezieniem. Dalej pospacerowaliśmy do Chińskiego Domu, który po Pałacu Sanssouci zrobił na nas największe wrażenie. Odwiedziliśmy jeszcze Pałac Charlottenhof, Nowy Pałac Sanssouci, a na koniec Oranżerię, która również prezentowała się bardzo ciekawie. Okropnie zmęczeni, pojechaliśmy w kierunku centrum.
Po odnowieniu sił, wsiadamy w autobus w kierunku Nowego Ogrodu, gdzie znajduje się Pałac w stylu angielskim- Pałac Cecilienhof. Po zwiedzeniu tego miejsca jedziemy na dworzec, skąd odjeżdżamy do Berlina na dworzec ZOB i wyjeżdżamy do domu.