Płynąc z Panarea najpierw zawijamy do Ginostry, do jej maciupeńkiego portu Pertuso. Patrzę z ogromną ciekawością na to niezwykle miejsce gdzie przypłynę za trzy dni, na wielką skałę nad portem, na którą trzeba się wspiąć by się dostać do osady... Ci vediamo, Ginostra!