Podróż Wyspy Eolskie 3 - Panarea - Schodzenie z gór



2012-06-07

Potem wreszcie można było pójść w dół, a wcześniej dotarłam do miejsca, gdzie widać było wszystkie wyspy, i jeszcze wybrzeże Kalabrii i Sycylii, i Etnę. Z radością powitałam ścieżkę w dół... Po jakimś czasie pomstowałam na nią i na swoje głupie pomysły... Zejście w dół było jeszcze chyba bardziej męczące niż wejście, a ja stale myślę, czy dojdę do siebie do soboty... Było pięknie, widoki nieprawdopodobne, no i sam fakt, że obeszłam wyspę dookoła, wchodząc na jej najwyższy szczyt! Wyruszyłam z portu, na wschodniej stronie, poszłam w stronę południową, później zachodnią i wróciłam od północy...

Dziś jadłam foccaccię, morele, a wieczorem mozzarellę i pomidory. Zmordowałam się do granic możliwości. Mam nadzieję, że jutro będę się mogła ruszać...

  • Na wybrzeżu siedzą dziwne stwory
  • Żarnowiec pachnie jak głupi
  • Po wielu godzinach widze ludzkie ślady
  • Skała
  • Schodząc z gór
  • Nareszcie upragniona droga
  • Stąd zeszlam z gór
  • Widoczek za trawą
  • Spotkanie
  • Basiluzzo
  • I jeszcze raz Stromboli
  • Autoportret na drodze
  • Wreszcie pierwsze domy
  • Kaktusy kwitną
  • 1Niezwykły kosciółek w Ditella
  • Kościół
  • Piękny stary konfesjonał
  • W kościele