Podróż Toskania: Florencja - Florencja po raz drugi. Pod znakiem Uffizi



2008-09-07

7. września 2008 r.

Tym razem jedziemy do Florencji z zamiarem zwiedzania. Parkujemy na znanym już parkingu i wzdłuż nabrzeża zmierzamy w stronę Galerii Uffizi. Po drodze oglądamy prace współczesnych artystów, którzy wystawili je wzdłuż chodnika. Dominuje grafika. Jak na Florencję, ceny niewygórowane.

Za Ponte Vecchio zbiera się spora grupa gapiów. Z ciekawości przyłączamy się do nich, by sprawdzić, co ich tak zainteresowało. Okazało się, że z tego miejsca wszyscy robią zdjęcia mostu złotników. Robimy i my.

Budynek Galerii Uffizi zbudowany jest w kształcie kanciastej litery "U" lub jak kto woli - podkowy. Dwa równoległe skrzydła od strony rzeki spięte są łącznikiem, stanowiącym klasyczną fasadę z elementami łuku tryumfalnego. Od tej strony wejścia do Galerii strzeże posąg Człowieka z delfinem. 

Budynek obecnej galerii został zbudowany z przeznaczeniem dla nowej administracji księcia Kosmy I, ale po jego śmierci stał się pierwszą na świecie galerią sztuki, zgromadzonej przez rodzinę Medyceuszy. Obecnie można tutaj zobaczyć największe dzieła włoskiego renesansu autorstwa między innymi Botticellego, Leonarda da Vinci, Michała Anioła czy Rafaela. Zobaczyć te unikalne dzieła to marzenie nie tylko koneserów sztuki.

Przed wycieczką do Florencji uzyskaliśmy informację, że aby dostać się w sezonie do Galerii, trzeba rezerwować bilety z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Jest ok. 16:00. Ostatnie wejście 17:30. Stoimy na dziedzińcu i rozglądamy się w poszukiwaniu kas biletowych. Poruszanie się utrudniają słupki z przewieszoną pomiędzy nimi grubą, plecioną liną, jak na lotnisku. W "korytarzu" utworzonym przez liny stoi długa kolejka japońskich turystów, której koniec ginie gdzieś na Piazza della Signoria. Obok liny siedzi znudzony, jak nam się wydawało, "turysta" i "pyka" sobie papierosa. Podchodzimy do niego, by zapytać, gdzie znajdziemy kasy biletowe. Ten patrzy na nas z niedowierzaniem i politowaniem, po czym odpina linę i wpuszcza nas do środka. Zanim ruszyła japońska wycieczka, my stoimy już pierwsi przy kasie biletowej. I w taki oto sposób ziściło się marzenie. Fuks ! A Japończycy nie mają do nas specjalnych pretensji. To bardzo kulturalny naród.

W połowie zwiedzania Galerii na tarasie z widokiem na Piazza della Signoria oraz Palazzo Vecchio można napić się kawy i zjeść porcję lodów. Spragnionych jednak uprzedzamy, że jest to bardzo kosztowna przyjemność. Jedynym mankamentem Galerii jest fakt, że nie wolno robić zdjęć.

Po wyjściu z Galerii wąskimi uliczkami udajemy się w stronę Katedry Santa Maria del Fiore. Potężna kopuła góruje nad miastem. Do dzisiaj nie wzniesiono w mieście wyższego budynku. Fasada katedry oraz stojąca obok Kampanila - 85-metrowa dzwonnica wykończone są kolorowym toskańskim marmurem. 

Dalej skręcamy w kierunku kościoła San Lorenzo. Zbudowany został dla Medyceuszy. Jednakże nie jesteśmy gotowi na to, że wokół zabytkowej budowli funkcjonuje ogrommy targ, a stragany zupełnie ją zasłoniają.

Za to na pobliskich uliczkach można znaleźć małe, tanie restauracje i tratorie, serwujące proste włoskie potrawy. Z tej możliwości skwapliwie korzystamy. Zaspokoiwszy potrzeby i ducha i ciała wracamy do naszej Rezydencji. 

Zainteresowanych Toskanią informuję, że w kolumberze dostępne są też inne nasze relacje z tego samego cyklu pt.:

"Droga do Toskanii" pod adresem: http://kolumber.pl/g/69016-Droga%20do%20Toskanii    

"Toskania: Morze Tyrreńskie" pod adresem:  http://kolumber.pl/g/146642-Toskania:%20Morze%20Tyrre%C5%84skie   oraz

"Toskania: W samym sercu" pod adresem: http://kolumber.pl/g/146713-Toskania:%20W%20samym%20sercu  

Ciąg dalszy o Toskanii nastąpi wkrótce.  

  • Ponte Vecchio.
  • Na nabrzeżu rzeki Arno
  • Wszędzie tłum turystów
  • Ponte Vecchio od strony Uffizi
  • Każdy chciał uwiecznić most na zdjęciu.
  • Człowiek z delfinem u wejścia do Galerii Uffizi
  • Na dziedzińcu galerii
  • Ozdobne elementy architektury
  • Uwieczniona podobizna poety
  • Artysta na zewnątrz, a jego dzieła wewnątrz budynku
  • Palazzo Vecchio widziany z tarasu kawiarni Uffizi.
  • Powrót na Piazza della Signoria
  • Restauracja może być wszędzie.
  • Wąskimi uliczkami w stronę Katedry
  • Front Katedry Santa Maria del Fiore
  • Katedra z kopułą Brunolleschiego
  • Kampanila
  • Fragment zdobienia Kampanilii
  • Baptysterium 1
  • Ogromna bryła katedry
  • Kościół San Lorenzo i targ wokoło