Poprzez lasy gdzie głównie dominują kasztany jadalne dojeżdżamy do leśniczówki Popahja skąd ruszamy pieszo żółtym szlakiem za ledwo widocznymi znakami poprzez granitowe skały wspinamy się na wysokość 1762 m n.p.m. do przełęczy Col de Starzona. Jeszcze parę kroków i widzimy cel naszej wycieczki Lac de Nino i jego słynne połacie terenu pozzines – łąki torfowe, na których pasą się krowy i konie. Z góry wyglądają jak ser z dużymi dziurami.
Ależ tu pięknie, aż się nie chce wracać.Podróż Korsyka 2009 cz. III - Lac de Nino
2011-10-20