Palermo miało być naszym następnym punktem na mapie :) Polecam zwiedzanie miasta pieszo z lekką pomocą komunikacji miejskiej. Ten kto zwiedzi Palermo samochodem nie wie co traci i gwarantuje, że potraktuje to miasto jak większość osób podróżujących z biurem podróży: jako syf i nędze, gdzie nie ma co zobaczyć - a to nieprawda!
Rozpoczęliśmy zwiedzanie od Quattro Canti. Skrzyżowanie, które kiedyś dzieliło Palermo na cztery cześci sprawia wrażenie centralnego punktu miasta, z którego odchodzą odnogi prowadzące do poszczególnych punktów turystycznych stolicy Sycylii. Tuż obok można udać się do Piazza Pretoria. Następnie w poszukiwaniu Il Gesu wyruszyliśmy przez teren Mercato Ballaro (targ), który pełen był owoców, warzyw i mięsa. Il Gesu wyrasta zaraz na prawo od targu i z zewnątrz prezentuje się jak większość standardowych kościołów w Europie. Jednak środek zaskoczył nas wszystkich. Piękne rzeźby i freski w całym kościele sprawiają, że Il Gesu budzi w nas zachwyt. Następnie udaliśmy się ulicą Corso Vittorio Emanuele do Cattedrale. Jak dla mnie z zewnątrz nie ma piękniejszej budowli na Sycylii (nie zwiedziliśmy całej wyspy i może dlatego). Natomiast wnętrze Cattedrale nie budzi takiego samego zachwytu. Ogromne wnętrze i poszczególne części budowli są jednak warte uwagi. Po Cattedrale udaliśmy się do Palazzo dei Normanni. Koszt wejścia to 10 euro, ale naprawdę warto te pieniądze wydać. Zwiedzanie: Cappella Palatina e Apartamenti Reali, Sala Duca di Montalto. Część główną z obecną siedzibą parlamentu Sycylii, zwiedza się z przewodnikiem (w cenie biletu), który mówi tylko w jęz. włoskim. W zwiedzanych pomieszczeniach niestety nie można robić zdjęć. Pomiędzy Cattedrale i Palazzo dei Normanni można się przespacerować niewielkim Mercato delle Pulci czyli targiem staroci. No i do tego weźcie sobie do serca poważnie jedną zasadę: nie wahajcie się wchodzić w nieznane Wam uliczki. Szansa na napadnięcia na Was, lub próbę okradzenia jest taka sama jak w każdym innym mieście w Europie. A uliczki, życie codzienne Sycylijczyków, możliwość zaglądania do domów przy ulicy jest niezapomnianą przygodą, a na dodatek pozwala poznać kulturę i zwyczaje Sycylijczyków. Ostatnim punktem dnia miały być katakumby. Koszt wejścia to 3 euro od osoby. Zdjęć nie można robić. Wrażenia uznajmy, że przejmujące, ale nie aż tak jak podejrzewałem po przeczytaniu kilku opinii na temat tego miejsca.
Jako ciekawostkę można też określić większość domów i ich rozkład. My przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że w każdym domu są drzwi, następnie hol/korytarz i podział na pokoje itd. Na sycylii jest inaczej. Są drzwi z oknami przy ulicy, a następnie...pokój dzienny i dalsze pomieszczenia.
Podróżowanie komunikacją miejską po centrum Palermo generalnie nie sprawia kłopotów. Zapuszczając się jednak w dalsze części miasta należy pamiętać, że częstotliwość kursowania autobusów nie jest tak częsta jak w Warszawie :) Można oczekiwać nawet do godziny. Autobusy kursują co ileś minut (średnio co 10-30 min.), a nie jak u nas o określonej porze. Koszta biletów to: dzienny - 3,5 euro, za pliczek 20 biletów jednorazowych (jeden bilet ma ważność 90 minut) - 23,5 euro. Nie opłaca się kupować pojedyńczych sztuk. Bilety można zakupić w specjalnych budkach firmy AMAT, lub niektórych kioskach.