Przed nami Granada z najsłynniejszym zabytkiem Andaluzji Alhambrą. Ale przed zwiedzaniem czas się posilić wybieramy wzgórze powyżej Alhambry. Siesta wśród gajów oliwnych. Ale tam są widoki a do tego przygrywają nam owady, pachną krzewy i praży słoneczko.
Teraz możemy wyruszyć na zwiedzanie. Zakup biletów poszedł sprawnie dzięki temu, że poszliśmy za radą przewodników i zamówiliśmy bilety przez Internet. Teraz wystarczyło tylko podejść do bankomatu z karta i bilety zostały wydrukowane. Dzięki temu nie tylko nie traciliśmy czasu na stanie w kolejce do kasy ale mieliśmy pewność, że zwiedzimy pałace Nasrydów, do których wejście jest limitowane i kupując bilet od razu ma się wyznaczoną godzinę wejścia do tej części Alhambry. A nie zobaczyć tej misternej koronkowej roboty wykutej w kamieniu to grzech. Warto też zajrzeć do Muzeum Sztuk Pięknych w Pałacu Karola V tym bardziej, że jako członkowie EU nie płacimy za wejście.
Ponieważ czas nas nie gonił spędziliśmy tam 5 godzin. Niestety jako, że jest to najbardziej oblegany zabytek ludzi jest multum i jeżeli chcesz zrobić zdjęcie bez ludzi to musisz uzbroić się w cierpliwość.