Podróż Hrabstwo Meath - i Walecznego serca



2011-06-12
Będąc w hrabstwie Meath warto też zajrzeć do nieodległego od Tary Trimu (irl. Baile Atha Troim czyli miasto nad brodem starszego drzewa) nad rzeką Boyne, gdzie znajduje się największy w Irlandii anglo-normański zamek, znany głównie za sprawą filmu Mela Gibsona Braveheart. Waleczne serce (1995). Najstarsza część twierdzy pochodzi z XII wieku (pierwotnie zamek miał bronić stolicy przed atakami z Północy), została wzniesiona przez księcia z hrabstwa Meath, Hugha de Lacy, a następnie otoczona pierścieniem murów o długości 500 metrów; dodatkowo funkcje obronne twierdzy zostały wzmocnione fosą, obecnie zamek podupadł (w 1649 r. został zniszczony przez wojska Cromwella), choć nadal prezentuje się romantycznie, zwiedzać go można indywidualnie bądź w grupach z przewodnikiem.

  Ci, którym nie obca jest poetyka romantycznej grozy, z pewnością odwiedzą także lokalny cmentarz pełen starych, celtyckich krzyży i kamiennych nagrobków porosłych mchami. Wiele nagrobków ozdabia harfa będąca jednocześnie symbolem Irlandii, a pierwotnie atrybutem Briana Boru, irlandzkiego króla, który w X w. położył kres dominacji wikingów (zdobywając Dublin spalił największą świętość wikingów – Drzewo Thora. Harfa, obok trójlistnej koniczynki (shamrock), jest również popularnym instrumentem oraz zdobi rewers irlandzkich monet. Katedra św. Piotra i Pawła, ufundowana na początku XIII w., była przez lata największą świątynią gotycką w Irlandii, obecnie jej pozostałości otaczają cmentarz.

  Z kolei pochodząca z XV wieku katedra św. Patryka, w 1716 r., na dziesięć lat przed powstaniem Podróży Guliwera,  gościła w swoich kamiennych murach Jonathana Swifta. Jako ciekawostkę warto nadmienić, że jeden z tamtejszych witraży był debiutanckim projektem Edwarda Burne-Jonesa, jednego z czołowych przedstawicieli nurtu prerafaelitów, zresztą witrażownictwo, obok fresków, należało przez całe życie artysty do ulubionych form autoekspresji.