Podróż Zielona Słowenia z włoskim akcentem - Słowenia



Na Słowenię mieliśmy dotrzeć rok temu, ale jakoś tak wyszło że zwiedziliśmy wtedy Chorwację. W końcu w tym roku udało nam się zobaczyć zieloną  Słowenię, która bardzo nam się spodobała. Jechaliśmy znowu przez Węgry z noclegiem u Rodziny mojej drugiej połówki. Potem właściwie już cały czas autostradą do wybrzeża Adriatyku. Tygodniowa winieta na autostrady i drogi expresowe kosztuje w Słowenii 15 EURO. Jeździ się po Słowenii bardzo fajnie - właściwie cały kraj z zachodu na wschód i z południa na północ można przejechać autostradami - kiedy u nas tak będzie ??? Widzieliśmy tylko jeden patrol policji, łapiący na "suszarkę" - a naczytaliśmy się, że na Słowenii policja bardzo lubi "łapiać" turystów i wlepiać maksymalnie możliwe mandaty.  Generalnie wszystko w Słowenii jest droższe o jakieś 5 - 10 %, czasami nawet 20 % - chodzi o zakupy w marketach. Ceny w restauracjach i knajpach - zachodnioeuropejskie. Wszędzie - dosłownie wszędzie - dogadaliśmy się po angielsku. Czy to sklep, czy budka z lodami, czy muzeum na końcu świata - każdy znał język angielski.Najdłuższy tunel jakim udało nam się przejechać miał prawie 3 km, mniejszych takich do 1 km - już nawet nie liczyliśmy. Obiekty turystyczne bardzo dobrze oznakowane, prawie wszędzie dostępne bezpłatne mapki, broszurki, informacje o miejscach zwiedzania w kilku językach.

Po II Wojnie Światowej Słowenia stała się częścią Jugosławii i pozostawała w jej granicach, aż do 1991 roku, kiedy to ogłosiła niepodległość.

  • Mapa slowenia