W Japonii było trochę inaczej. Restrykcje związane z foceniem we wnętrzach spowodowały, że jedyny kolorowy drzeworyt ukiyo-e udało mi się zdjąć ... w antykwariacie w Kioto. O malowidłach można sobie pomarzyć, podobnie jak o podobiznach boginie Kannon ... No ale odkąd Japonia weszła na drogę modernizacji wszystko się zmienia i pojawiło się naśladownictwo sztuki europejskiej (czy ściślej rzecz biorąc – europejskiej i północnoamerykańskiej).
Nie mam wątpliwości, ze nawet tak skromny i siłą rzeczy niepełny wybór nie pozostawia wątpliwości, że określenie płeć piękna jest w pełni uzasadnione.
Wszystkiego najlepszego koleżanki kolumberowiczki :-).