Podróż W krainie szwajcarskiego franka - Lozanna - dzień nad jeziorem



2011-01-06

W sumie to Lozanna nie kojarzyła mi się z niczym poza tym, że mieszkał tam przez jakiś czas Mickiewicz i napisał Liryki lozańskie. Pojechałam tam głównie dlatego, że pociągiem to też stosunkowo blisko z Fryburga, a jest to już nad Jeziorem Genewskim, które bardzo chciałam zobaczyć. Warto było! Widok na jezioro i miasto, jaki ukazuje się oczom turysty, gdy pociąg wyjeżdża z ostatniego tunelu przed Lozanną, jest naprawdę zapierający dech w piersiach - niestety nie byłam przygotowana na taką atrakcję i nie udało mi się tego uwiecznić na żadnej fotce.

Z dworca najpierw skierowałam się pod górkę do katedry znajdującej się na wzgórzu, skąd rozpościera się widok na miasto. Przyznam, że taki spacerek w pełnym słońcu był dość mocno męczący, bo stromo było... Potem krótki spacer, już przyjemniejszy bo w dół, po starówce, a dalej już tylko lody nad jeziorem.

To był mój pierwszy pobyt w Szwajcarii, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w maju znów będę we Fryburgu i może tym razem uda mi się zobaczyć coś z tych pięknych górskich widoków, które uwiecznił na swoich zdjęciach damianom78 :)

 

  • Dsc02958  800x600
  • Dsc02959  800x600
  • Dsc02964  800x600
  • Dsc02996  600x800
  • Dsc03007  800x600
  • Dsc03008  800x600
  • Dsc03029  800x600
  • Dsc03037  800x600
  • Dsc03040  800x600
  • Dsc03041  600x800
  • Dsc03044  800x600
  • Dsc03051  800x600
  • Dsc03084  800x600
  • Dsc03088  800x600
  • Dsc03101  800x600
  • Dsc03102  800x600
  • Dsc03153  800x600