Podróż Do ... razy Asyż :) - Kilka chwil w maju



Wyjeżdżając wiem, że kiedyś znów tu powrócę. Bo dla mnie Asyż jest miejscem zaczarowanym, miejscem pełnym tajemniczości, wiary i wytchnienia... :)

Ale w najskrytszych marzeniach nie myślałam, że stanie się to już po paru miesiącach. W maju wracając z rzymskich uroczystości wstąpiliśmy na kilka godzin - ja po raz kolejny, Małżonek po raz drugi, a Młody (najszczęśliwszy) po raz pierwszy i już zapowiedział, że nie ostatni. W związku z tym oczywiście musieliśmy odwiedzić te najważniejsze miejsca  - Porcjumkula, Bazylika św. Franciszka i św. Klary. Wstąpiliśmy też na dłużej do Chiesa Nuova - do Kościóła wzniesionego w 1615 r. niedaleko Piazza del Comune w miejscu, gdzie stał rodzinny dom św. Franciszka.

Nie dane nam było spokojnie pospacerować po uliczkach, ponieważ tego dnia poza nami było tu tysiące innych osób powracających z Rzymu. Dla polskich pielgrzymów odbyła się msza św. w Santa  Maria degli Angeli, którą koncelebrowało 40 księży.

Na koniec wypada tylko powiedzieć - jeszcze tu wrócimy!
  • Asyz2011 001
  • Asyz2011 002
  • Asyz2011 003
  • Asyz2011 004
  • Asyz2011 005
  • Asyz2011 006
  • Asyz2011 007
  • Asyz2011 008
  • Asyz2011 009
  • Asyz2011 010
  • Asyz2011 011
  • Asyz2011 012
  • Asyz2011 013
  • Asyz2011 014
  • Asyz2011 015
  • Asyz2011 016
  • Asyz2011 017
  • Asyz2011 018
  • Asyz2011 019
  • Asyz2011 020
  • Asyz2011 021
  • Asyz2011 022
  • Asyz2011 023
  • Asyz2011 024
  • Asyz2011 025