Podróż (FINAŁ) Koleją przez Rosję, Mongolię i Chiny - Pożegnanie z Chinami



Wczesnym rankiem, półprzytomni i niedospani, wymeldowujemy się z naszego hostelu i taksówką mkniemy na północ Pekinu, na olbrzymi terminal międzynarodowy stołecznego lotniska. Tam, w poczekalni odlotów naszego samolotu, widzimy po raz pierwszy od dawien dawna dużą grupę białoskórych ludzi. To Ukraińcy i nasi współpasażerowie. Wracamy bowiem do Europy samolotem ukraińskich linii Aerosvit. Lecimy do Kijowa na lotnisko Borispol. Tak oto kończy się nasza wielka podróż kolejowa przez Europą Wschodnią i Azję. Pełni emocji i wrażeń, wspaniałych przygód, bogatsi o nowe doświadczenia, z kartami pamięci wypchanymi tysiącami zdjęć, opuszczamy Azję i wracamy do znanej nam Europy. Da swidanija! Bajartaj! Zàijiàn!*

 

* „do widzenia” w trzech językach: rosyjskim, mongolskim i chińskim

 

KOSZTY:

taxi hotel w centrum Pekinu - lotnisko =  110 RMB = 54,63 zł

 

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA ODWIEDZINY W TEJ PODRÓŻY, ZA PLUSY I MIŁE SŁOWA:) NAJMOCNIEJ JEDNAK DZIĘKUJĘ TEMU MAŁEMU GRONU OSÓB, KTÓRE PRZECZYTAŁY CAŁY TEKST, A TYM SAMYM W PEŁNI ZAPOZNAŁY SIĘ Z PRZEBIEGIEM TEJ PODRÓŻY:)