Syrakuzy, to było moje największe rozczarowanie. Najpierw wypadek i korek na autostradzie, potem to, co zobaczycie na zdjęciach...budowa scenerii do jakiego przedstawienia. Zrobiłam tam raptem kilka zdjęć. Na dodatek potknęłam się i skręciłam nogę, a był to drugi dzień na wyspie.