Z dedykacją dla Sławannki i z przekonaniem, że i komuś innemu zainteresowanemu Bolonią może się to przydać.
Bolonia ma dwa lotniska – Marconi i Forli.
Marconi jest bardzo blisko miasta. Z lotniska kursują autobusy - Aerobusydo centrum miasta co 15 minut. Autobus dojeżdża do dworca kolejowego, ale ma parę przystanków w centrum miasta. Przejazd kosztuje 5 euro i trwa jakieś 20 minut. Chyba lepiej być nie może.
Bolonia jest ważnym węzłem komunikacyjnym, a więc świetnym punktem wypadowym. Koleją można dojechać stąd wszędzie. Planowałam zwiedzić Ferrarę i Rawennę, ale Bolonia tak mnie zauroczyła, że postanowiłam spędzić tu te zaplanowane 2 dni. Stąd wyruszyliśmy pociągiem do Florencji, ale o tym... w następnej podróży.
Nocleg może być problemem, bo ceny nie są niskie. Uparcie drążyłam temat, znalazłam i zarezerwowałam (zapłaciłam) mieszkanka Lai Residence w samym centrum w fajnym miejscu przy Via Marsala, ale w przeddzień wyjazdu dostałam informację, że sorry, ale mam się zgłosić do hotelu Cavour przy Via Goito (prawie po sąsiedzku), zamiast do nich. Zdenerwowana dzwoniłam i tu, i tu – ale oprócz włoskiego monologu po angielsku usłyszałam jedynie O.K. Jechałam z duszą na ramieniu. Dostaliśmy pokój ze śniadaniem, zamiast mieszkanka i nie doliczyli żadnych dodatkowych opłat (nocleg kosztował nas 59 euro za 2 osoby/ dzień, choć na ich stronie cena = 70 euro).