Konstancja leży nad Jeziorem Bodeńskim w miejscu, w którym wypływa z niego rzeka Ren, na granicy Szwajcarii i Niemiec. Historyczne centrum miasta znajduje się na lewym (południowym) brzegu Renu, nowsze dzielnice prawobrzeżne leżą na półwyspie Bodanrück między odnogami Jeziora Bodeńskiego Untersee i Überlinger See. W obrębie miasta znajduje się 34 km linii brzegowej oraz 1,31 km² powierzchni wodnych. Najniższy punkt miasta to poziom Jeziora Bodeńskiego (395 m n.p.m.). Najwyższy punkt miasta to Rohnhauser Hof (Dettingen) (570 m n.p.m.).
Tyle ogólnych danych....i jeszcze trochę historii....
Od wczesnego średniowiecza (prawdopodobnie od 585 r.) do 1821 r. Konstancja była stolicą największej diecezji katolickiej na północ od Alp. Miasto leżało na szlaku handlowym z Niemiec do Włoch, dzięki czemu prężnie się rozwijało. Od 1192 do 1548 r. miało status wolnego miasta Rzeszy, podlegającego bezpośrednio cesarzowi. W latach 1414 – 1418 odbył się tu sobór w Konstancji, podczas którego wybrano papieża Marcina V, kończąc tym samym wielką schizmę zachodnią. Było to jedyne w historii konklawe na północ od Alp. W trakcie soboru spalono też na stosie czeskiego reformatora Jana Husa.
Przyjechałam tutaj...by podziwiać ogrody katedralne...ale jakoś tam nie dotarłam...i spacerowałam tylko po głównym deptaku miasta...