Podróż Włochy, Chorwacja, BiH - Firenze



2010-07-11

 

 Z dwoma przesiadkami (w Bolognii i Prato) dojechałem wczoraj na 20.00 do Florencji. Tam mam zarezerwowane dwa kolejne noclegi. W kebabowni u Turka zaopatruję sie w kilka piwek i wieczór spędzam na meczu o 3 miejsca na Mundialu. Potem jeszcze konwersacja z dwójką Amerykanów z mojego pokoju i czas na sen. 

Dziasiaj było całodniowe zwiedzanie Florencji, pięknie lecz zbyt tłoczno. Niedziela w lipcu to nie jest dobry dzień na kameralne zwiedzanie tego wspaniałego miasta...

Wieczorem oglądam zwycięstwo Hiszpanów w finale afrykańskiego mundialu.