Zorganizowany wyjazd na Wieczór Kreteński. Pojechaliśmy do wiejskiej posiadłości w górach , by popatrzeć na miejscowe tradycje, obyczaje i tańce , posmakować regionalnej kuchni i uraczyć się miejscowym winkiem. Ludzi tłum, może z 1000 osób z różnych stron świata, długaśne stoły i mnóstwo jedzenia. Już na początku witano nas miejscową raki, czyli kreteńskim bimberkiem, ziemniakiem i ogorkiem. No i obowiązkowe zdjęcie " na wejście" z osiołkiem, które kosztowało niemało, ale nie było obowiązku wykupienia. Potem tańce z Krety i innych regionów Grecji oraz  mnóstwo muzyki. Jedzenie doskonałe, w formie szwedzkiego, a właściwie kreteńskiego stołu. Do wyboru, do koloru. Ile kto chce, co chce i dokładki bez ograniczeń. No i wino miejscowe, z wlasnej winiarni. Nam nie smakowało - zwykłe młode , słodkie i bez smaku. Różowe. Niektórym to nie przeszkadzało, ale nam tak. Nie dało się tego pić. Ale zaliczyć taki wyjazd na pewno warto, przede wszystkim ze względu na jedzonko ( moja opinia) i muzykę ( opinia męża).

  • powitanie gości
  • P7010307
  • P7010308
  • P7010313
  • P7010318
  • P7010366
  • P7010337