Podróż Smak orientu wymieszany z zapachem europy - Bramy i krete uliczki suku



Miasto bram, zabytków i turystów.

Ogromna medyna z 920 uliczkami, a raczej ich plątaniną i gęstwiną. Największa w Maroku, gdzie sprzedaja wszystko, dla wszystkich. barwny gwar wszelkiej masci ludzi , krzyki przekupniów, porykiwania osłów, różnojezyczna cizba kłebi się dookoła. Myslę, ze jeśli ktoś sam się zapuści w tę ciżbę, ani chybi zabłądzi, a wyjsc bez pomocy nie ma mowy!!!! Mozna tam błądzic kilka dni zatapiajac sie w róznorodny tłum, kupując ciekawoski, kurioza i inne potrzebne, a najczęściej nie rzeczy. U mnie do tej pory w pokoju pyszni się "stary" czajniczek z łabedzią szyją. :)

Przebijając sie przez stoiska oraz meczety przepięknie inkrustowane motywami roślinnymi, nie wierzymy że wyszły one (inkrustacje, płaskorzeźby) spod ludzkiej ręki. śą precyzyjne i jedne przechodzą w drugie uzupełniane mozaikami i płytkami.

Kiedy opuścimy to kłebowisko, prawdziwą wieżę Babel, miasto zaskakuje nowoczesną architekturą jakby drugą stroną księżyca.....

  • Fez
  • Fez   miasto bram
  • Jeszce jedna brama
  • Najpiekniejsza brama
  • I jeszcze jedna
  • W marokanskim meczecie  koronki
  • I jeszcze troche
  • Koronki   koronki
  • Ale ile to roboty i kunsztu
  • Kolejna siedziba krolewska
  • Drzwi
  • Stary fez
  • Co dzien na suku
  • Charakterystyczne lampy
  • Jeszcze jeden sklep na suku
  • Tak zwany wodopoj na suku
  • Dla zmeczonych lyk  lodowatej wody
  • Marokanskie czajniczki
  • Kolejny meczet na suku
  • Farbiarnia  i garbarnia w jednym
  • Wejscie do sklepow ze skora a przy nosie mieta
  • Wejscie do domu
  • Jeszcze jedno ujecie
  • Kolejny meczet na suku
  • Slubny tron
  • Taka praca to przyjemnosc
  • Zmudna robota przy ozdabianiu tworzeniu  stolu
  • Rzut oka na fez
  • Druga twarz fezu
  • Nowy fez
  • Nowoczesnosc wciska sie niepostrzezenie