Z Heraklionu dojechaliśmy autobusem spod dworca do samego Knossos, dawnej stolicy Krety. Dzisiaj to wykopalisko odkryte przez angielskiego archeologa Evansa. Odrestaurowano trochę ścian, murów, korytarzy, podmalowano na starą modę kolumny, posklejano minojskie donice i tłumy zwiedzających mogą sobie dzięki temu wyobrazić jak wyglądało życie w dawnych czasach.
Niewiele jednak zostało z mitycznego labiryntu Minotaura, którego zabił okrutny Tezeusz przy wsparciu pomysłowej Ariadny. Mało kto pamięta też z miejscowych o budowniczym labiryntu Dedalu, którego imię wkurzony Minos kazał wymazać z historii.
Generalnie żar z nieba i tłumy turystów nie pozwalają na dłuższe przebywanie w tym interesującym miejscu.