Biura podróży oferują wiele wycieczek fakultatywnych. Zawsze jeździliśmy z miejscowymi biurami podrózy, jednak tym razem postanowiliśmy jechać z naszym (była to dalsza wyprawa na kontynet).
Jedyną wycieczką na którą się wybraliśmy była Olimpia (na kontynencie Grecji) - miejsce pierwszych igrzysk olimpijskich.
Szczerze powiem, że nie opłacało się wydać tych 120 euro żeby zobaczyć kilka kamieni sprzed 2000 lat...
Jednak co zobaczyliśmy to nasze;).
Wycieczka trwała cały dzień: autokar - prom - autokar - zwiedzanie miasteczka olimpijskiego i muzeum - czas wolny w Olimpii - powrót.