BONDI BEACH i MANLY
Zdecydowanie warto wybrać się na wycieczkę do Bondi Beach i do Manly. Obie miejscowością są dla mieszkańców Sydney kultowe.
Bondi Beach, leżące kilka kilometrów od Sydney można zwiedzić autobusem bądź taksówką. Jest to mekka surferów i sportów wodnych. Nie jestem w tym względzie fachowcem, ale spacer ścieżką nad brzegiem morza dostarcza niezapomnianych wrażeń.
Manly leży po drugiej stronie zatoki. Można oczywiście próbować się tam dostać samochodem, ale najlepszą drogą jest prom, z którego rozciąga się wspaniała panorama Sydney. Także budynek opery można z tej perspektywy oglądać bez końca. Samo Manly jest gwarnym i tłocznym kurortem. Także tutaj sporty wodne są wszędzie. Na ulicy można spotkać ludzi w piankach niosących na ramieniu deskę. Najtrudniej chyba spotkać kogoś w garniturze.
Na plaży są dziesiątki boisk na których można uprawiać siatkówkę plażową i wszystko inne co można robić na piasku. Plaża ciągnie się kilometrami. Równolegle do niej biegnie promenada na której spacerują setki odpoczywających miejscowych i turystów. Manly jest chyba najbardziej uczęszczanym miejscem krótkich wypadów dla mieszkańców Sydney. Cóż, wszystko co dobre musi się skończyć, więc wsiadamy na prom, wracamy do Sydney i powoli pakujemy walizki… Szkoda opuszczać ten kraj i Sydney w szczególności.